(Z słynną Bean)
Zaczynając program Au Pair ogromnie się cieszyłam, ze spędzę swój rok własnie w Nowym Jorku.. Nie miałam pojęcia, ze wszystko się potoczy jak się potoczyło i ze większość z moich 12 miesięcy spędzę w stanie Illinois w Chicago.. xd Nawet raz mi przez myśl nie przeszło, ze mogłabym trafić w rematch.. Ale no trafiłam, życie bywa rożnie i płata nam figle. ;) Ale co jest najważniejsze ciesze się, ze stało się jak się stało! Dzięki temu poznałam duzo więcej wspaniałych ludzi, przeżyłam wiele przygód i wiele się nauczyłam. :) Teraz widzę pozytywy tej całej sytuacji. :)
Jeziorko Michigan (wygląda jak morze)
Moj program powoli dobiega końca.. Juz tylko 3 tygodnie i rozpocznę swoj travel month. ;)
Z jednej strony ciesze się na to ogromnie, ale z drugiej strony czuje w sobie takie dziwne uczucie.. Wiem, ze będę tęsknic! Pomimo, ze mam już trochę ochotę się spakować i wrócić do Polski, do mojego pokoiku w moim domu.. do rodziców, znajomych.. Chce ich wszystkich zobaczyć, nagadać sie, przytulic! To mimo to, wiem, ze będę cholernie za Stanami tęsknić!! Oj będę! I na myśl o tym, ze nie wiadomo kiedy tu wrócę pojawia się we mnie pewnego rodzaju panika haha. To dziwne takie jakieś, nie umiem tego wytłumaczyć.. xd Jestem jedna z tych osób, które nie chcą tutaj zostawać na stale i żyć.. Nie, ja nie jestem z tych, które szukają męża, zielonej karty i obywatelstwa.. Wiele dziewczyn pokłada swoje marzenia w programie au pair i późniejszym zamieszkaniu tutaj po programie.. Nie oceniam tego! Kazdy ma jakiś plan na swoje życie i tego trzeba się trzymać, najważniejsze to być szczęśliwym! Nieważne gdzie. ;) Ale ja jestem ta którą chce wrócić do Polski. Czuje, ze tam jest moje miejsce (jak na razie haha) Jak się potoczy moje życie później to zobaczymy. Ale jak na razie mam zamiar wrócić juz za niecałe 2 miesiące do Polski i zacząć studia (o ile sie dostane :D zobaczymy już niedługo! ;)) Generalnie jakieś plany mam na najbliższy czas, ale jak sobie pomyślę o tej najlepszej stronie au pair - o podróżach i o tym, ze będę musiała z nich na jakich czas zrezygnować to po prostu nie mogę sobie tego wyobrazić.. :( Moje ostatnie miesiace w moim życiu wyglądały tak, ze ciagle planowałam cos nowego, odkrywałam nowe miejsca, ciągle planowałam nowe podróże.. Ciężko będzie to kontynuować studiując.. Ale postaram się nie zaprzestać całkowicie, spróbuję w jakimś stopniu, chociażby odrobinkę podróżować po Polsce i może Europie.. *.* (której tak na dobra sprawę jeszcze w ogóle nie widziałam!) Chyba o tym tutaj nie pisałam.. Moim PIERWSZYM miejscem kiedy byłam naprawdę za granica jest własnie USA!! Tak, wiem duzo osób by nie uwierzyło i pomyślałby sobie, ze jestem szalona, ze się odważyłam na taki wyjazd i to nie będąc nawet gdzieś w Europie.. xd Ale powiem tylko tyle, ze do odważnych świat należy i ze owszem bałam sie bardzo! Ale wiedziałam, ze chce spróbować i ze nawet jeśli będę musiała wrócić z jakichś powodów po kilku tygodniach czy miesiącach to wiedziałam, ze nie będę żałować, bo postawiłam na swoim i poszłam własna ścieżką, a nie taka jak inni.. I teraz jestem cholernie szczęśliwa, ze tak zrobiłam!! To była jak na razie moja najlepsza decyzja w życiu! :D
Skyline Chicago w tle! :) Zdjęcie zrobione w Lincoln Park
Ogromnie sie ciesze, bo już za 2 dni przylatuje do mnie moja siostra! Po 9 miesiącach ja zobaczę!! Az nie wierze w to, ze tyle czasu minęło od czasu kiedy ostatnio się z nią widziałam na żywo.. Szaleństwo! *.* I can't wait!! :D
Przez pozostałe dni mojego programu będziemy pracować razem! :) A później wyruszamy razem w podróż po zachodzie Stanów i na końcu do Nowego Jorku! *.*
Troche brakuje mi tej niezależności zwiaznej z % a to wszystko przez bycie "under 21" :/
Jeszczee tylko 45 dni i Polska.. <3
a tymczasem pora iść spać.. ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz